Filipe Andrade Felix – były zawodnik Zagłębia Lubin i Górnika Zabrze
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Myślę, że są to dwie drużyny, które nie powinny być w miejscu, w którym są. Kluby mają tradycje i pokazywały swoją dobrą organizację. Niestety na boisku to się nie liczy i trzeba pokazać wolę walki i chęć utrzymania się. Sytuacje pozasportowe nie mogą wpływać na podejście zawodników do meczu.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Zawsze groźny będzie Podolski po stronie Górnika. To jest Mistrz Świata i ograny zawodnik, którego mimo zaawansowanego wieku, nigdy nie można lekceważyć. W Zagłębiu podoba mi się Łakomy. Młody chłopak, który potrafi dyktować grę oraz Tornike, który jest groźny w sytuacji 1×1.
Dlaczego Pana zdaniem obie drużyny dołują w lidze?
Obie drużyny są obecnie w trudnej sytuacji sytuację, zresztą praktycznie połowa ligi ma jeszcze problem z utrzymaniem się. W tym roku poziom drużyn się wyrównał, zdobycie punktów winduje jedną drużynę w górę, a drugą w dół, tak jest w każdej kolejce. Gdyby każdy z tych zespołów miał jedną wygraną więcej, to byłby gdzieś indziej w tabeli i jego sytuacja wydawałaby się stabilniejsza. Straty punktów z poprzednich spotkań mogą wiele kosztować oba kluby…
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Myślę, że Zagłębie ma lekką przewagę, bo gra u siebie. Za to Górnik to drużyna, która nigdy nie odpuszcza.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Typuje 1-1. Mimo, że remis nie jest dobry dla obu stron.
Michael Kreuter – kibic Górnika Zabrze
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Patrząc na Zagłębie to w składzie znajdują się zawodnicy którzy spokojnie powinni gwarantować przynajmniej środek tabeli. Na wiosnę ewidentnie nie potraficie ustabilizować formy. Seria trzech zwycięstw po czym przez kolejne cztery spotkania nic nie wygrywacie, strzelając tylko dwa gole. Tutaj właśnie uważam a w szczególności po meczu w Płocku, że kwestia skuteczności a raczej jej braku skutkuje obecnie zajmowanym miejscem. Co do możliwości Górnika w tym sezonie to można porównać posiadany potencjał do iluzjonisty, który wyciąga „coś” z cylindra przed spragnioną publicznością wielkiej sztuczki. Raz udaje się wyjąć białego królika przekładając to na boisko – świetna druga połowa z Wisłą Płock a innym razem wyskoczy mała biała ślepo poruszająca się myszka niczym zawodnicy w meczu z Piastem w Gliwicach. Zauważyć trzeba, że oba mecze prowadzili inni iluzjoniści. Te całe zamieszanie w ciągu ostatniego roku z właścicielem klubu (miasto), zarządem oraz trenerami to jest kabaret co mocno przełożyło się na poziom piłkarski. Wypadkową tych zdarzeń jest obecne miejsce w tabeli. Podsumowując oba kluby stać na więcej i wyższe lokaty.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Zawodnikiem na którego zwrócił bym uwagę z pewnością jest Jakub Świerczok. Doskonale wszyscy zdają sobie sprawę, że w polskich realiach jest to zawodnik który potrafi zadecydować o końcowym wyniku. Musi się po powrocie przełamać a, że w Górniku linia defensywna należy do najsłabszych… Trener Fornalik odpowiednio zadba o formę snajpera i tylko czekać kiedy odpali.
Dlaczego Pana zdaniem obie drużyny dołują w lidze?
Waszym największym problem jest brak napastnika. Chodyna ma 5 bramek i jest w Zagłębiu najskuteczniejszy. Chcąc zajmować wyższe pozycje niezbędny jest do tego odpowiedni strzelec. Jego brak przekłada się na zajmowaną pozycję. W Górniku przez długi czas był brak stabilizacji. Zawodnicy którzy zostali ściągnięci do klubu to często okazywali się totalnym rozczarowaniem. Zresztą od czasu kiedy odszedł Jimenez z napastnikami w Zabrzu jest raczej ponuro i nie ma kto wykańczać akcji.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Kwestia skuteczności zadecyduje o wyniku meczu. W zawodach między Zagłębiem a Górnikiem często pada dużo bramek. Jedna jak i druga drużyna będzie grała pod olbrzymią presją i zespół bardziej odporny psychicznie zwycięży. Najbliżej tutaj do remisu.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Zwycięstwo Górnika 4:2.
Mateusz Matras – były zawodnik Zagłębia Lubin i Górnika Zabrze
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Myślę, że potencjał obu klubów jest zdecydowanie wyższy, niż miejsca w tabeli. Ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, czasami się wydaje, że kadrowo zespoły są na spokojne miejsca w pierwszej ósemce, a później mecze to weryfikują. Każde niepowodzenie, czy jakaś passa kilku spotkań bez wygranej, powoduje spadek o kilka miejsc i sprawia, że zawodnicy / zespół zaczyna tracić pewność i swobodę w grze. Z doświadczenia wiem, że zdecydowanie ciężej się gra będąc na 14. miejscu, niż na 7. czy 8.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Co do zawodników, to w Zagłębiu Bohar może być kluczowym zawodnikiem. A w Górniku, myślę, że nie zaskoczę, bo ostatnimi czasy najwięcej zależy od Podolskiego, więc to on może znowu zaskoczyć jakimś uderzeniem i odmienić losy spotkania.
Dlaczego Pana zdaniem obie drużyny dołują w lidze?
Dlaczego dołują? Ciężko stwierdzić, też nie chciałbym za bardzo się wypowiadać, bo nie wiem do końca co się dzieje wewnątrz obu klubów. O takie wnioski należy pytać kogoś z klubów…
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Typuje bramkowy remis.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
1:1