2022/23 – kolejka 4 – ZAGŁĘBIE vs Lech Poznań 1:1

10 – Dieng jaka przemiana! Tu mu drybling wyszedł, tu ruszył do odbioru i też mu to wyszło… WOW 🙂
11 – DOleżal DOodstrzału – w dobrej sytuacji główkował tak, jakby chciał wybić piłkę a nie wbić ją do bramki. Pudła się zdarzają, normalna rzecz – ale tu tyle przestrzelił, że aż szok. Ciężko główką bardziej spudłować
15 – Kopacz swietny przechwyt z boku boiska, podbiegł trochę i wrzutka o jaką ciężko podejrzewać Starzyńskiego, taka dobra. Niestety Bednarek wybiegł z bramki i skutecznie przechwycił.
23 – Takie 51-49 na naszą korzyść ten mecz… Może nawet 55-45. Co niepokojące – Lech jeszcze nie miał dobrej okazji do strzału. Boję się, że pierwszy strzał Lecha to będzie gol.
28 – Nie o piłce komentarz -> Moment, kiedy Starzyński zacznie golić głowę na łyso zbliża się. Moment, kiedy nie zacznie golić a i tak będzie łysy też się zbliża 🙂
34 – Ten mecz jest taki zero-zerowy, że jak ktoś strzeli w końcu bramkę to na 99% wygra. Obyśmy to byli my
44 – Kopacz przejęcie + świetne wypuszczenie Chodyny… Szkoda, że Kacprowi nie udało się strzelić, wciąż 0:0
PRZERWA – Kopacz najlepszy póki co. Doleżal do zmiany natychmiast
57 – Co ten Łakomy teraz zrobił łomatkobosko… Kopnął z takiego daleka, że w szoku byłem że w ogóle w światło bramki trafił… a tu GOL!!! 1:0
64 – Jach tak „podaje” do naszego, że piłkę z łatwością przejmuje lechita… Amaral wchodzi w nasze pole karne, ale sam się zapędził trochę w kiepskie miejsce. Bieszczad niepotrzebnie go sfaulował, bo nic by z tego nie wyszło. Ishak – rzut karny
….1:1
67 – A teraz słupek dla Lecha… szybko się ten mecz odmienił…
68 – Kobusiński za Doleżala… Przynajmniej 23 minuty za późno
71 – Dieng całkiem dobre podanie do Kobusińskiego, ten miałby sam na sam gdyby tylko piłkę opanował… Nie opanował
75 – Schodzi Dieng – dziś grał jakby był piłkarzem. Całkiem inaczej niż w zeszłym sezonie, kiedy to wyglądał jakby skład w Zagłębiu wygrał w konkursie dla kibiców
82 – Amaral w słupek!!!! Dobra, trzeba się cieszyć z tego 1:1
89 – KobuSIRK strzela na bramkę, nie atakowany, ma chwilę czasu by przymierzyć… kilka metrów obok bramki.
90+4 – Dobra, trzeba się cieszyć z tego remisu, taka prawda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *