2021/22 – kolejka 13 – Górnik Zabrze vs Zagłębie – TwardyNaWyprawie#04

150 fotek + 4 filmy.

001-005 Dworzec PKP i okolice
006-012 droga na Stadion
013-022 Stadion
023-052 zwiedzanie miasta
053-153 Stadion, mecz, RACOWISKO i inne takie 🙂

01. Zabrze – tu mnie jeszcze nie było…
02. Byłem już w Gliwicach na wyjeździe… tu klimaty bardzo podobne…
03
04
05. Wg Wikipedii Zabrze liczy sobie 170 tysięcy mieszkańców. Grubo ponad 2 razy więcej niż Lubin… Ale Dworzec gorszy mają 🙂
06. Kilka godzin do meczu – ruszam zwiedzać 🙂
07. Chorzów jest 18 kilometrów od Zabrza – ot taka informacja 🙂
08. Klimatycznie tu mają…
09. Bardzo klimatycznie… znudzony pies gapi się przez okno…
10. Wiem, że to humor gimbazjalny ale… mnie bawi 🙂
11
12. Jestem już na ulicy Roosevelta. Stadionu nie widać ale ewidentnie jestem na dobrej drodze… Na całej ulicy kilkadziesiąt takich flag widzę…
13. Jest i stadion
14. Siłka 24/7! Zazdroszczę
15. Jest i Sklep Kibica. Spodziewałem się, że będzie okazja do mega-szydery gdyż na WWW napisali, iż w soboty sklep czynny od 9-13… Mecz o 17:30 a oni sklep zamykają o 13:00, no nieporozumienie!!!… ALE… jednak był otwarty. Zrobili wyjątek 🙂
16. Tu nie moja fota (gol24.pl – pozdrawiam) – w środku robiłem tylko zakupy. Oferta mega wypasiona… Człowiek ubierze się tam od stóp do głowy ale to nie wszystko… Poduszki, pościel, kubki, przybory szkolne, magnesy na lodówkę, jakieś figurki, kurła czego tam nie mieli… Najlepszy sklep jaki widziałem podczas tych moich wizyt…
17
18
19. Z zewnątrz ten stadion wygląda na niedokończoną robotę
20. Ośrodki treningowe są rzut kamieniem od stadionu… Młodzi adepci trenując mogą się napatrzeć na Ekstraklasowy Stadion i marzyć, że pewnego dnia… Tak samo jak u nas – to musi robić na nich wrażenie.
21
22. Jeszcze nikogo tu nie ma, ale to normalne. Do meczu kilka godzin. Za to kasy już czynne – kupiłem więc bilet „na spokojnie” i…
23. ruszyłem dalej w miasto
24. No w końcu jakaś poważniejsza grafika
25. Tu nie grafika a powiedzonko…
26. a tu zwykły epitet
27. A tu Zabrze w pełnej krasie…
28. Tak, to cyckonosz. Obok leżała reklamówka z ciuchami (babskimi) – ktoś chyba eksmitował konkubinę 😉
29
30. Uprawiając zwiedzanie patrzę i widzę… portal do lat 70-tych… MUSZĘ tam wejść!
31. U nas tego nie ma… Było kiedyś na skrzyżowaniu Kolejowej i 1Maja, ale już nie ma…
32. Tylko te samochody sprawiają, że nie czuję się jakbym skoczył w głęboką przeszłość…. W powietrzu aż czuć ducha Ernesta Pohla 🙂
33. Pomnik Braci Górniczej
34. Lokal „300% normy”. Podoba mi się ta nazwa 🙂
35
36. Zbliżam się do centrum miasta. Trochę tu bardziej „reprezentatywnie”
37
38. No wiecie co… Ja bym zmienił na jego miejscu – jak można mieć na imię Zygmunt? #Żarty_z_nazwiska
39
40
41. Jakie nazwy osiedla tu mają… Pewnie osiedle Bismarcka też gdzieś jest…
42
43
44
45. Generalnie – jeśli chodzi o grafitti klubowe – do nas nie mają podjazdu! Sam herb, bez żadnych dodatków… no sorry miejscowi – słabo słabo 🙂
46
47
48. Stadion Ernesta Pohla… Jeszcze chyba ze 20 lat temu nazywał się on Stadionem imienia Adolfa Hitlera… Długo tego nie sprawdzali, a gdy w końcu się za to wzięli, to wyszła śmieszna rzecz 🙂
49
50
51. Tu już zbliżam się do stadionu… Blokowali ulice, żeby przepuścić 3 autokary z naszymi kibicami. EDIT : autokarami jechali zgodowicze z Bytomia (Polonia). Nasi szli z dworca PKP pieszo.
52
53. Matka z córką robią fotki jakby w życiu jeszcze tyle policji nie widziały
54. Miejscowe ceny… Spróbowałem potem w przerwie tej kiełby w bułce. Taka sobie… Z wierzchu spieczona ładnie, w środku prawie surowa…
55. Wielokrotny Mistrz Polski – ostatni tytuł jednak w 1988 roku…
56.
57. Fajnie te płachty z legendami wyglądają. Widzę coś takiego u nas…
58. Nasz były (a ich obecny) trener załapał się do tej Galerii Sław. Załapał się też Bałuszyński – nie wiedziałem, że tak go tam kochali. Chyba za srebrny medal w Barcelonie się załapał. Hajto? Zaskoczenie jeszcze większe. Wiśniewski – klimatyczny, ale widać, że dodany z braku laku chyba.
59. Danch – przez zasiedzenie się załapał… No ale dobra, nie mnie oceniać
60. Pozostawiona jedna trybuna, pamiętająca 5:0 ze Słowacją w 1995 roku
61. Nasi już się zameldowali
62
63
64
65
66. Rezerwy się rozgrzewają
67. A gdy skończyli, to panowie poprawiali po nich murawę.
68
69. Się na jakiś lokalny bojkot załapałem
70
71. Sektor rodzinny jest. Nie taki konkretny jak na Cracovii, raczej taki zrobiony na zasadzie „no gdzieś musi być”
72. Z Górnikiem od małego 🙂
73. Skądś znam tę twarz 🙂
74. No to zaczynamy
75
76. Pierwszy od lewej – Mistrz Świata 2014 🙂
77
78
79. Wiem, że to przypadek ale MINA PORĘBY mi się strasznie podoba 🙂
80. Mistrz Świata 2014 < Mistrz Dolnego Śląska 2020. Chodyna bez problemu kasuje Lukasa
81. A potem zamyka oczy i stara się zapamiętać ten moment na resztę życia 🙂
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97. Rzut wolny dla Górnika… Mierzyli się mierzyli…
98. a efekt…
99. taki sam jak u nas po wolnych Starzyńskiego… czyli nic… Piłka wpada wprost w ręce Hładuna.
100
101. Tuż przed przerwą zrobiła się zadyma, której niestety nie sfilmowałem, bo zachciało mi się wcześniej wspomnianej kiełby (i zajęte ręce miałem, nie sfilmowałem). Otóż jakiś miejscowy fan wbiegł na murawę. Nikt go z niej nie chciał ściągać więc… zgłupiał. Stanął na niej i nie miał pomysłu co dalej :)… W końcu stwierdził, że już i tak się dość wygłupił więc wrócił na trybuny a tam… stewardzi przypomnieli sobie o tym, że wypada zareagować więc zaczęli go szarpać. Na pomoc przybiegli jacyś inni fani i zrobiła się taka ogólna szamotanina, do akcji wkroczyło kilku opancerzonych policjantów, takie tam…
102
103. Doszli „zgodowicze” z Polonii Bytom. Nie śledziłem sprawy na bieżąco, ale ciekawi mnie teraz, dlaczego nie byli od początku meczu. W Gliwicach (jak byłem na wyprawie 2 lata temu) też tak było. EDIT : Byli od początku (info od osoby „ze środka”)
104. Przerwa się skończyła a nasi nie wracają na trybuny… Spiker zapraszał…
105. a gdy to nie pomagało, wysłano tam w sumie 3 tak właśnie wyglądające komitety „zaproszycieli”
106
107
108
109
110
111
112
113. Pierwsza połowa była mega-nudna. Druga trochę lepsza ale i tak najładniejszy fragment odbył się na trybunach…
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123. Nie wszystkim się jednak to racowisko spodobało 🙂
124
125
126
127. Podolski w chodzonym tempie próbuje ograć Żivca.
128. Starzyński skrada się po cichu…
129. ale ostatecznie zmienił zdania i też w chodzonym tempie próbuje dojść do Podolskiego
130
131
132. Koniec. Wynik oddaje to widowisko w pełni.
133
134. Sławiński… Tutaj wyszedł niewyraźnie – muszę jeszcze zainwestować w sprzęt 🙂
135
136
137
138.
139
140
141
142
143
144.Tak wyglądają nasi dziękujący swoimi kibicom za doping podczas meczu…
145. A tak wyglądają miejscowi… Jeden typ dziękuje jednym…
146. Paru innych ze środka boiska dziękuje kilku sektorom na raz…
147. Po czym następuje powrót do szatni…
148
149
150. Ostatnia grafa jaką „strzelam”…
151. Godzina 20:00 – środek Zabrza. Nie ma życia…
152. No to cóż, nie szukam wrażeń w takim razie – zawijam się do drogi powrotnej
153. Takie pamiątki przywiozłem… Smycz, 2 magnesy na lodówkę, naklejka, i skarpetki które kompletnie nie wiem po co kupiłem :)….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *