Mimo dzielących nas różnic, w Kielcach razem!

Apelujemy do wszystkich o wsparcie Zagłębia Lubin w najbliższym meczu. Niech dzielące nas różnice zejdą na dalszy plan, by piłkarze poczuli, że mają dla kogo grać, dla go jeździć na dupach, walczyć o utrzymanie w ekstraklasie! Zadowoli nas tylko zwycięstwo w meczu z Koroną, obojętnie w jakim stylu, a jeśli tego dnia komukolwiek na boisku zabraknie umiejętności, niech da więcej z wątroby, bo ma prawo wierzyć, że na trybunie czy przed telewizorem są goście, dla których Zagłębie Lubin to zdecydowanie więcej niż klub.

Prezesie, dyrektorze, członkowie sztabu! Brać się do roboty, pokażcie, że i Wy macie jaja, nie chowajcie się za kurtyną milczenia, dopilnujecie, by nasza drużyna przystąpiła do tego meczu ze świadomością powagi sytuacji ale i wiarą w zwycięstwo. Zagłębie Lubin to nie tylko pierwszy zespół, to cały organizm, to akademia, to poszczególni trenerzy, administracja, obsługa, to ludzie, których przyszłość jest też uzależniona od boiskowej postawy piłkarzy i rozważnych działań osób decyzyjnych. Nie każdy ma tatę w polityce czy wysoko postawionych znajomych w rządzącej partii, w prawdziwym życiu ludzie zdani są na siebie i to co mają, zawdzięczają sobie – swojej ciężkiej pracy. Rozumiecie, że jeśli Zagłębie spadnie, to prawdopodobnie ludzie stracą pracę?! Zacznijcie doceniać, że ktoś dał Wam przywilej pracy na ciekawym i ważnym stanowisku w klubie z niezłym zapleczem i możliwościami. Wierzymy, że weźmiecie się w garść, kilka tygodni wytężonej pracy przed Wami, w Kielcach chcemy widzieć ogień, którego zawodnikom ewidentnie brakuje! Wiemy, że przynajmniej kilku naszych piłkarzy ma umiejętności, by odprawić Koronę z kwitkiem i odciąć Zagłębie ze stryczka. Tego właśnie obecnie oczekujemy, żadnych pięknych deklaracji czy wizji szklanych domów. Korona Kielce to dobry zespół na przełamanie, nie oszukujmy się, najbliżsi rywale nie są wirtuozami futbolu, zyskują właśnie na zaangażowaniu i cechach wolicjonalnych. Jak mamy się im przeciwstawić? Właśnie walecznością, do której trzeba dołożyć umiejętności czysto piłkarskie.

Razem – dla kibiców, dla pracowników, dla świętej pamięci Stasia Michalskiego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *