Co nam powie prezes Kielan?

Uprzedzając znakomitych pijarowców, którzy obsługują klub, uprzedzając klubowe media, które potrzebują trochę więcej czasu na wszystko bo nie ma dobrego klimatu na działanie, uprzedzając nawet Przegląd Sportowy, który uprzedziłby wspomnianych specjalistów od komunikacji z klubu, pomożemy prezesowi podsumować ostatnie miesiące. Michał Kielan po zwolnieniu Piotra Stokowca wspomniał coś o analizach, wnioskach, szansach… – Panie Prezesie może Pan skorzystać!

Szanowni Kibice, straciliśmy kolejne miesiące, w zasadzie nie zrobiłem nic dobrego dla Zagłębia Lubin. By kupić sobie czas, zapowiedziałem inwestycje: bazę sportową, rewitalizację terenu przy stadionie, muzeum, te ambitne zadania do tej pory nie wystartowały. Oczywiście najwięcej emocji budzi obecnie zapaść sportowa pierwszej drużyny. Pozbyłem się zawodników, którzy nie rokowali jakichkolwiek nadziei i prezentowali bardzo słaby poziom, w ich miejsce sprowadziłem piłkarzy o podobnych umiejętnościach, równie przypadkowych. Pochłonęło to olbrzymie koszty, w związku z tym zabrakło pieniędzy np. na klubową gazetę, a zamiast muzeum zainwestowaliśmy w gablotę na puchary.

Miałem ambitny plan wyjścia do ludzi, obiecywałem, że wprowadzimy nowe rozwiązania, które będą angażowały całą „miedziową” społeczność, tymczasem w klubie nie zrobiliśmy nic w tym kierunku. Nie było eventów, spotkań z kibicami, pozostawiliśmy fankluby bez pomocy. Frekwencja leciała na łeb na szyję, a moi pracownicy tłumaczyli to słabą postawą zespołu.

Jako klub nie potrafimy się komunikować, o ważne informacje fani muszą się dopominać, problemem jest regularne informowanie o kontuzjach czy powołanych na mecz. Ze strony internetowej wieje nudą, na kibicowskich portalach można znaleźć więcej ciekawych materiałów.

Zapowiadałem koniec z przeciętnością, niestety dedykowana koszulka meczowa na ten sezon okazała się katalogową. To rozczarowujące, że nadal leży promocja meczów, słabo nagłaśnianych, bez pomysłu na dodatkowe atrakcje. Pięknie mówić o kultywowaniu tradycji, o historii klubu, ale w naszym wypadku to niestety czcze gadanie, bo zignorowani zostali retrofutboliści, a kiedy był na to właściwy czas, nie wspominaliśmy o ważnych osobach, dzięki których zaangażowaniu Zagłębie gra w ekstraklasie, ma na swoim koncie sukcesy, zaprezentowało się na arenie międzynarodowej.

Wracając do tematów sportowych, kiedy ostatni pomysł na klub nie wypalił, zwolniłem trenera Stokowca, co pochłonie znów spore koszty – to drugie zwolnienie w mojej rocznej kadencji. W najbliższych tygodniach zatrudnię nowy sztab, a szkoleniowcy będą znów dyktowali warunki, bo przejmą dołującą drużyną. Jeśli będzie trzeba, to zwolnię dyrektorów i zatrudnię nowych, taka jest właśnie moja wizja budowania solidnego klubu.

Nie zapominajmy o kompromitacji w Pucharze Polski, mieliśmy nie odpuszczać, a wypadliśmy blado na tle drugoligowca!

Jako lubinianinowi, człowiekowi stąd, jest mi przykro, że tak się stało i serdecznie przepraszam. Oddaję się do dyspozycji właściciela KGHM Polska Miedź S.A. Należy ratować klub przed spadkiem, należy znów walczyć o pozytywny wizerunek Zagłębia Lubin, niestety dziś utożsamia się nas z bezsensownym wydawaniem kasy, brakiem pomysłów i ambicji.

Z poważaniem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *