2022/23 – kolejka 12 – ZAGŁĘBIE vs Korona Kielce 1:1

0 – No to zaczynamy. W Koronie Forenc kapitanem… No charakter ma odpowiedni do tej roli, ale mimo wszystko… On tam przecież jest relatywnie od niedawna (1,5 roku niecałe)
2 – Gioberlidze stracił prostą piłkę 25 metrów od naszej bramki, na szczęście kielczanie nie potrafią skorzystać z okazji.
6 – Tak za bardzo wyjść z własnej połowy nie możemy… No, raz się udało… Raz – a 6 minut mecz już trwa.
8 – Makowski całkiem ładnie podaje do Adamskiego a ten… nie trafia w piłkę 🙂
9 – Jach niczym Pirlo posłał teraz dalekie podanie, ale zabrakło Starzyńskiemu… nie uwierzycie – zabrakło mu dynamiki 🙂 Gdyby tam był Hinokio, to by miał sam-na-sam.
14 – Rzut rożny dla przyjezdnych. Ławniczak i Łakomy zaspali, Bieszczad też wmurowany w ziemię. Wyskoczył do główki Danek… Całe szczęście, że fatalnie przestrzelił
15 – Starzyńskiego teraz poje… Próbował w biegu oddać strzał z prawie 40 metrów 🙂 Oczywiście kopnął za słabo i niecelnie i piłka poleciała 10 metrów w bok od słupka 🙂
29 – Gapri dzisiaj nie ogarnia a dodatkowo przed chwilą zarobił żótko. Czyli jest szansa, że go ściągną w przerwie. To dobra informacja.
33 – Nudny ten mecz… W dodatku to Korona się bardziej stara… Nie tak to powinno wyglądać.
45 – Makowski do boku do Kopacza, ten dośrodkowuje i Adamski główkuje (będąc plecami do bramki) i 1:0!!!

54 – Poletanović za Łakomego. Słuszna zmiana, słaby to był mecz Łukasza.
58 – Kopacz jakie ciasteczko na główke wrzuca Gapriemu…. Ale ten Kasztanidze przez nikogo nie atakowany, bez asysty w pobliżu nawet będąc 4 metry przed bramką… główkuje metr nad bramką
61 – Adamski w naszej obronie przegrywa każdą główkę do jakiej startuje i po raz kolejny koroniarze oddają groźny strzał (na szczęście niecelny)
83 – Pieńko manewruje wszystkich z Korony i … piłka podbiła mu się na jakiejś kępie, wiec spudłował
87 – Ławniczak manewruje kilku koroniarzy, przebiega 50 metrów… ale strzela w trybuny
90 – Sędzia doliczy aż 4 minuty… Za dużo, mam złe przeczucia
90+2 – 1:1. Wrzutka, główka Trojaka, Bieszczad bez szans. Jach nie przeciął, Ławniczak nie pokrył…
90+4 – Koniec.
I nie ma co tu marudzić, prawda taka, że Korona zasłużyła na ten remis.
Piłkarzem Meczu KOPACZ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *