Wywiad – Robert Sadowski

Wywiad przeprowadzony przez Twittera – 2018/11/11

Mój pierwszy wywiad (dla FanPage’a robiony) i od razu z Wielką Personą 🙂 WIELKIE DZIĘKI DLA PANA ROBERTA, ŻE ZNALAZŁ CZAS I MIAŁ CHĘĆ. Wywiad zrobiony za pomocą Twittera (co widać po załączonych zrzutach ekranu). Gorąco zachęcam do przeczytania.

Zagłębie Lubin Fan Page Inny Niż Wszystkie – Witam Panie Robercie. Na wstępie pragnę Panu podziękować, że znalazł Pan czas na rozmowę i od razu zaatakuję pytaniem 🙂
Robert Sadowski – Proszę.
FanPage : Otóż jakiś czas temu, podczas przeglądania archiwalnych materiałów o Zagłębiu – a konkretnie – z roku 1986 i znalazłem wykaz transferów przychodzących do klubu… Prawdopodobnie jedno z najlepszych okienek transferowych w historii klubu – przyszli Koszarski, Godlewski, Kujawa, Zejer, Z.Szewczyk, Ciliński, Gierejkiewicz… wypożyczono Cebulę….Kiedyś zrobię jakiś TOP10 tych okienek i prawdopodobnie właśnie to okienko będzie na pierwszym miejscu…Wspominam jednak o tym bo to okienko, którego Pan był autorem też było niezłe.
RS : Okno letnie zaczęło się właściwie na początku stycznia gdy podpisałem kontrakt z Bartkiem Kopaczem obowiązujący od lipca 2017. W okresie maja i czerwca negocjowane były transfery większości pozostałych zawodników.
FanPage : A propos Bartka Kopacza… To już Pański transfer, czy jeszcze Piotra Burlikowskiego? I czy w ogóle można mówić w przypadku transferów, że to jest dzieło jednego człowieka?
RS : Ja negocjowałem warunki choć temat przejścia Bartka rozpoczął się dużo wcześniej.
FanPage : Proszę zdradzić trochę takiej otoczki ludziom (w tym mnie), którzy transfery znają co najwyżej z Football Managera
RS : Dużo zależy od tego jak mocno w sprawy sportowe ingeruje prezes klubu i czy on bierze udział w procesie pozyskania zawodnika czy tylko negocjuje warunki albo tylko podpisuje kontrakt. W 2017 roku wszystkie transfery samodzielnie negocjowałem, a poza Kopaczem i Pawłowskim wszyscy zawodnicy byli przeze mnie samodzielnie wyselekcjonowani do obserwacji, podpisania umowy lub przedłużenia kontraktu. Pracowało dla nas w tym okresie 2 skautów, a od września dział sportowy nadzorował już Dariusz Motała.
FanPage : Proszę powiedzieć… takie negocjacje – np. z Kopaczem… czy to jest proces, który zamknął się w jeden dzień? Pytam, bo np. dziś przeczytałem że Lech negocjuje z Nawałką – jedna tura to 9 godzin… dali sobie czas na pewne przemyślenia, spotykają się znowu za parę dni… Jak to wyglądało w przypadku piłkarzy z „Pańskiego” okienka?
RS : Wszystkie negocjacje trwały od kilku do kilkunastu dni, a w dwóch przypadkach nawet kilka miesięcy.
FanPage : Zgaduję, że nie może Pan podać nazwisk ale proszę powiedzieć, czy jacyś piłkarze (niekoniecznie z tego okienka) mieli jakieś „udziwnione” żądania? Coś typu – wanna z jacuzi dla 5 osób, szofer dla psa?
RS : Bardziej ich agenci, ale nie nazwałbym ich oczekiwań niestandardowymi. Adam Matuszczyk prosił o pomoc w znalezieniu szkoły i przedszkola dla dzieci.
FanPage – O, a to akurat ciekawe pod innym kątem, bo z reguły w klubach (przeważnie zachodnich) jest osoba oddelegowana do załatwiania takich spraw i zawodnik nie musi przy negocjacjach prosić o takie rzeczy… czy w Zagłębiu jest zatrudniona osoba „od wszystkiego” ?
RS : Nasz kierownik drużyny pomaga we wszystkich takich tematach.
FanPage : Inne pytanie – ostatnio czytałem, że piłkarze PSG mają extra kasę za podejścia do kibiców po meczu itp… Błagam, niech Pan powie, że w Lubinie nie płaci się pieniędzy za kontakt z kibicami 🙂
RS : Nikt nie miał zapisu o bonusach za tego typu sytuacje.
FanPage : Kopacza już „napoczęliśmy”… Bartek Pawłowski – czytałem, że chciał przyjść do Zagłębia jednakże był człowiekiem, który od czasu Malagi raczej zawodził… Nie bał się Pan go sprowadzać?
RS : Szukaliśmy z trenerem Stokowcem skrzydłowego i w kręgu naszego zainteresowania znalazł się właśnie Bartek. Kończył mu się kontrakt, co mocno ułatwiło możliwość pozyskania tego zawodnika. Wątek pozyskania Bartka pojawił się już rok wcześniej, ale ze względów finansowych nie doszło do jego realizacji.
FanPage : Hmmm… Ułatwiło z jednej strony na pewno – bo nie trzeba było płacić sumy odstępnego, ale z kolei w takich przypadkach piłkarze/agenci oczekują więcej za podpis na kontrakcie.
RS : Negocjacje z agencją Pawłowskiego poszły sprawnie. Nie mam wrażenia, że przepłaciliśmy za pozyskanie Bartka do nas. Zawodnik szukał stabilizacji i z całą pewnością u nas ją znalazł.
FanPage : A jak było w przypadku innego piłkarza… Alan Czerwiński miał ofertę z Wisły Kraków (wcześniej), już tam był, już tam trenował…. odwidziało mu się. Czym go przekonaliście, że w Lubinie mu się nie odwidziało?
RS : Kilkukrotnie widzieliśmy Alana „na żywo” na murawie w barwach Katowic. Alan pasował do mojej koncepcji zaciągu wyróżniających się zawodników z 1 ligi. Walczyłem o niego do ostatniego dnia, co miało duży wpływ na jego decyzję. Ostateczne warunki pozyskania zawodnika ustaliłem z jego agentem bodajże, gdy był on na lotnisku. Po kilku dniach Alan był już na badaniach w Lubinie i wyrwaliśmy go na ostatniej prostej innemu klubowi z Ekstraklasy.Wizja gry w Ekstraklasie była dla niego najważniejsza, a u nas miał w perspektywie kończący się kontrakt Aleksa Todorovskiego.
FanPage : Tuszyński – bardzo go chcieliśmy? Czy raczej „o, dobrze grał jak był w Jagiellonii, teraz mu nie poszło w tej Turcji i jest okazyjnie do wzięcia to go bierzemy”?
RS : Sprowadzenie Patryka miało na celu utrzymanie konkurencji o miejsce w ataku. Patryk będąc wolnym zawodnikiem chciał się odbudować w Lubinie. W tamtym momencie nie było jeszcze pewności, że sprowadzenie Kuby Świerczoka będzie tak udanym ruchem.
FanPage : To o Matuszczyka już nie pytam, bo zgaduję że motywacja była podobna. Proszę zatem powiedzieć – jak Kubicki przyjął ten transfer? Zmotywował go (bo akurat był po słabszym sezonie niż wcześniejszy)? Czy raczej… zmotywował do szukania miejsca na grę gdzie indziej?
RS : To pytanie bardziej do samego Jarka. Sprowadzenie Adama miało na celu podniesienie rywalizacji o miejsce w środku pola oraz wykorzystanie jego zagranicznego doświadczenia pod kątem uświadomienia naszych młodych zawodników z akademii.
FanPage : A czy w ogóle Pana jako Prezesa zajmowały takie tematy jak odczucia zawodników? Czy to już bardziej rola trenera brać na siebie takie tematy jak odczucia zawodnika?
RS : W pierwszej kolejnością stroną mentalną zajmuje się sztab trenerski i psycholog, ale ja często prosiłem do siebie piłkarzy na indywidualne rozmowy. Chciałem, by wiedzieli że mogą na mnie liczyć w każdej kwestii. Układając kadrę starałem się myśleć z co najmniej rocznym wyprzedzeniem. Stąd m. in. przedłużenia umów z Oko, Pakulskim, Jończym, Jagiełło czy Hładunem. Chodziło o to, by nie spotkała nas historia taka jak z odejściem Krzyska Piątka, który nie chciał przedłużyć kontraktu w oknie letnim 2016 roku.
FanPage : Co do Matuszczyka… Kiedy dowiedziałem się o tym transferze to w pierwszej chwili ucieszyłem się i pomyślałem „wow, gość z Bundesligą w CV przychodzi do nas..”. W drugiej chwili przyszło otrzeźwienie, że „hej, czemu gość z Bundesligą w CV przychodzi do nas a nie do Lecha, Legii czy Jagiellonii?” Czy nie sądzi Pan, że ten transfer był obarczony sporym ryzykiem?
RS : Każdy transfer to ryzyko, a im droższy zawodnik to też większe obciążenie finansowe. Adama przekonała wizyta w Lubinie i nasze spotkanie. Zaprosiłem go do Lubina zanim zaczęliśmy rozmawiać o warunkach finansowych. Wracając ze spotkania do Niemiec jego agent potwierdził chęć podpisania kontraktu, a po uzyskaniu zgody niemieckiego klubu na rozwiązanie kontraktu przeszliśmy do negocjacji.
FanPage : Najlepsze na koniec – ŚWIERCZOK. Najczęstszym komentarzem na klubowym forum jest… to nie będzie cytat dosłowny, ale oddający sens – „ale dali dupy… jak można było go podpisać z taką niską kwotą wykupu?!?”. No więc – jak mogliście to zrobić Panie Robercie? 🙂 To znaczy – ja już czytałem nie jedną wypowiedź w tym temacie i wiem jak było… I rozumiem. Ale proszę powiedzieć – nie dało się podbić tej kwoty do 1 miliona na przykład?
RS : Po czasie zawsze można powiedzieć, że należało zrobić to tak i tak. Gdyby można było to zrobić inaczej to z całą pewnością bym to zrobił. Pewnie zabrzmi to dziwnie, ale w tamtym momencie finanse klubu były delikatnie mówiąc słabe i nie byliśmy w stanie zaproponować oszałamiającej oferty. Ujawnienie klauzul wykupu jest w moim przekonaniu bardzo trudne do jednoznacznej oceny moralnej. Wykupując go z Tych wiele osób pytało mnie dlaczego akurat Świerczok. Po kilku miesiącach przestali pytać, bo zawodnik doskonale odnalazł się w warunkach polskiej ekstraklasy.
FanPage : A proszę powiedzieć czy w ramach tych negocjacji jakimś argumentem na plus dla Zagłębia była kobieca drużyna piłki ręcznej, którą mamy bardzo mocną? 🙂
RS : Na etapie pozyskania zawodnika miało to spore znaczenie. Niestety Alina postanowiła zakończyć swoją karierę sportową i wspólnie z Kubą opuściła Lubin. Szkoda, bo nigdy się nie dowiem do jakiej kwoty doszlibyśmy w negocjacjach z jednym z klubów, który nie znał wartości kwoty klauzuli. Jestem przekonany, że klubowy rekord transferowy ustanowiony kilka dni później przy transferze Jarka Jacha do Crystal Palace zostałby pobity.
FanPage : To już ostatnie 2 pytania. Legia swego czasu ściągnęła Ljuboję (i dobrze na tym wyszła) – ostatnio Eduardo (i wyszła na tym bardzo źle)… Jaka jest Pana opinia na temat takich transferów? Fajnie byłoby ściągnąć kogoś tego pokroju do klubu? Czy to jednak zbyt mocno kłóciłoby się z charakterem klubu?
RS : W moim planie było miejsce na taki transfer w letnim oknie 2018 lub zimowym 2019.
FanPage : I ostatnie pytanie – pracował Pan w klubie mniej więcej od 2005 roku. Czy ma Pan wiedzę, co stanęło na przeszkodzie, by ostatnim klubem w karierze Radka Kałużnego było Zagłębie?
RS : Niestety nie posiadam żadnej tajemnej wiedzy w tym temacie 😉FanPage : Dziękuje za poświęcony czas i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś znajdzie Pan chwilę by podzielić się ze mną (i tymi którzy to przeczytają) paroma innymi ciekawostkami 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *