Piłka nożna i las, dokąd to wszystko zaprowadzi nas?

Raz, dwa, trzy za siebie, wracamy! Pierwsza przerwa w rozgrywkach, koniec transferów, Zagłębie na 3. pozycji w lidze, rekord frekwencji, można pokusić się o pierwsze mądrości, tym bardziej, że już kilka razy byliśmy wywoływani do tablicy. Bardziej do podzielenia się przemyśleniami skłonili nas jednak koledzy po szalu, których zdanie cenimy i z którymi rozmawiamy o naszym klubie.

Powoli dobiega czas Michała Kielana w klubie, kończy się jego blisko dwuletnia kadencja, naznaczona głównie obietnicami. Prezes odejdzie zanim ruszą te wszystkie inwestycje? Prawdopodobnie tak, wszystko jednak zależało będzie od właścicielskich decyzji. Dziś możemy powiedzieć, że największym sukcesem ale i sytuacją, która obnażyła dotychczasowe malkontenctwo decydentów i specjalistów zatrudnionych w klubie, jest wyprzedanie wszystkich miejsc na mecz ligowy. Dało się, brawo! Oczywiście nieprzypadkowo udało się tego dokonać podczas meczu z Lechem Poznań i kibice rywali również do tego się przyczynili. Klub jednak wykonał pewne działania, które pozwoliły osiągnąć rekord frekwencji. Dziś pytamy: dlaczego większość spotkań nie jest tak nakręcana, dlaczego nie walczy się o tego kibica regularnie, tylko na wybrane mecze?! Praktycznie nie słyszeliśmy o meczu z Niepołomicami… Wracając do zapowiadanych inwestycji, skoro potwierdził je KGHM, to wierzymy w ich sukcesywne urzeczywistnianie. Choć podejrzewamy, że zaawansowanie prac czy zabezpieczenie środków na ich realizację jest na nieco innym etapie, niż zapewniał prezes na przedsezonowej konferencji, to o rozbudowie centrum treningowego mówili już poważniejsi ludzie, więc zmierza ku dobremu!

Obecnie Zagłębie plasuje się na 3. pozycji w ligowej tabeli, kolejne brawa z naszej strony, jednakże uważamy ten wynik ponad stan i realnie patrzeć to skład, jaki do dyspozycji ma obecnie trener Fornalik uprawnia go raczej do walki o miejsca od 5-10. Póki co nie mamy lidera środka pola, obrona dalej gra poniżej oczekiwań, drużyna nie ma przywódcy. Obecne miejsce na podium to efekt falstartu w wykonaniu kilku potencjalnie mocniejszych rywali, ważne że punktujemy, niestety mecze z Cracovią i Koroną obnażyły pewne bolączki. Pojawiły się też urazy, a z samego klubu dochodzą do kibiców głosy, że ich częstotliwość to efekt pracy piłkarzy z trenerem Leszkiem Dyją… Ciekawa teza, wszak ten szkoleniowiec należy do grona najbardziej zaufanych ludzi Waldemara Fornalika, panowie od lat ze sobą współpracują.

Niedawno znów wspominaliśmy zbrodnię lubińską z roku 1982, tym razem nie przygotowano żadnych specjalnych koszulek, ani meczowych, ani dla kibiców (choć te sprzed roku wzbudziły sporo kontrowersji). Mamy wrażenie, że ogólnie klub mniej zaangażował się w same obchody, cóż taki wybór decydentów.

Od 1 września nie pracuje w klubie rzeczniczka Angelika Kłos, kilka miesięcy temu wspominaliśmy o tym odejściu. Różnie się to wszystko układało, dostaliśmy kilka informacji, na temat warunków jej pracy, pewne kwestie zrozumieliśmy, z innymi się nigdy nie zgodzimy. Następczyni czeka już w blokach, realizuje ważne tematy związane z kampanią jednego z polityków z regionu. Praca w Zagłębiu ma być formą nagrody za zaangażowanie, choć może się w perspektywie okazać wilczą przysługą, bo wywoływana pani o piłce nie ma bladego pojęcia. Wcześniej były lasy, puszcze czy knieje… dobra, czekamy.

Temat najświeższy to wczorajszy sparing w Dzierżoniowie. W otwarciu stadionu udział wzięło właśnie nasze Zagłębie, klub odwiedził miasteczko, które sympatyzuje z Ruchem Chorzów, niestety nadal nie znajduje czasu, by przyjeżdżać do miejscowości fanklubowych. Druga sprawa, to dlaczego nie dano zagrać w tym spotkaniu Jarkowi Jachowi, chłopakowi wychowanemu w tym klubie i w okolicy. Myślimy, że to byłaby miła chwila i dla Jarka i dla kibiców z Dzierżoniowa. Słabe to… Wiele mówiło się o wznowieniu współpracy, a okazuje się, że to znów tylko piękne deklaracje.

W ostatnich dniach wielu kolegów po szalu grzmi dlaczego mecze reprezentacji młodzieżowych nie odbywają się w Lubinie, a np. 11 września taki mecz będzie w Legnicy. Zadać sobie trzeba pytanie dlaczego klub odrzuca takie propozycje? Dla jednych osób to jest prestiż i wyróżnienie, a dla innych problem. Myślę, że wielu młodych reprezentantów, których mamy w akademii z chęcią zagrało by z orzełkiem na piersi na lubińskim obiekcie, a logo czy materiały z przyszłej KGHM Arena dobrze prezentowały by się w mediach. Z drugiej strony czego wymagać od ludzi, którzy mają problemy z organizacją treningu dla kadry.

Na pierwszy raz to tyle, w perspektywie chcemy poruszyć temat odpalonego Jacha, który nie wydaje się słabszy od Nalepy. Ogólnie odniesiemy się do transferów, wpływu nowych zawodników na poziom sportowy naszej drużyny, coś też usłyszeliśmy o gażach, na jakie kilku zawodników może liczyć. Trochę się wyspokoiliśmy, na urlopie i dziś nie było śmieszkowania, może zmienimy retorykę na poważniejszą, jak koledzy od rosołku u prezesa 🙂 Jak wolicie?

Fot. Michał Kielan

Pysznej kawusi!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *