2022/23 – Podsumowanie Sezonu – odcinek 34

Miejsce 8 – TOMASZ PIEŃKO

.

Z czystym sumieniem – ilu z Was wie, ze Pieńko w zakończonym sezonie tylko w 3 (słownie: trzech) meczach Ekstraklasy nie zagrał? 🙂

Nie można powiedzieć, że nie dostawał szans od Stokowca – to jednak dopiero Fornalik nie bawił się w sentymenty i jakieś życie przeszłością – postawił na przyszłość – i Pieńko grał więcej niż 30 minut (za krótsze występy nie dawałem not – więc sami na obrazku widzicie u którego trenera się więcej Tomasz nabiegał 🙂 )

Jakie to były występy? A no…. ręce na kołdrę. Pieńko zdecydowanie lepiej prezentował się, jak wchodził na końcówki i podmęczonego rywala. To JESZCZE nie był jego sezon. Oczywiście zrobił duży krok do przodu – następny sezon będzie jego ostatnim w naszych barwach (choć może się zaraz okazać, że ostatni sezon w Zagłębiu właśnie minął 🙁 ), ale to jeszcze nie to… jeszcze powinien zostać, bo ma co poprawiać.

O potencjale wypowiadać się nie będę – jest OGROMNY!

To chłopak który zagra kiedyś w Reprezentacji Polski… Tej pierwszej, nie jakieś tam U19 czy U21.

Zrobi karierę bo ma do tego sportu talent, ale też… ma ogarniętego ojca.

Ktoś powie „co ma piernik do wiatraka”… no może i nic, ale mamy w klubie inny talent, który już chyba na dobre skręcił na manowce m.in. dlatego, że – powtarzam co słyszałem – „stary go ciśnie, żeby jechał do tej primavery bo liczy na jego kasę”… I żadnej primavery już chyba nie będzie…

Wracając do Pieńki – ma wszystko… I szybkość i drybling i odwagę… Tylko zbierać doświadczenie i ruszać w świat… Zbierajmy autografy, bo za kilka lat ciężko się będzie dopchać 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *