Miało być tak pięknie, część 1.

W ligę wprowadziła nas tradycyjna prezentacja, 11 lipca 2022 w galerii Cuprum Arena prezes Michał Kielan zadeklarował kibicom – dość cicho i niedbale, że sezon 2021/2022 był nieudany i nie ma prawa się powtórzyć. No i co z tych deklaracji?! Niemal do końca rozgrywek 2022/2023 walczyliśmy o spadek, tzn. utrzymanie. Nie została zbudowana solidna drużyna, transfery nie podniosły poziomu sportowego, w 1/16 finału za burtę rozgrywek wyrzucił nas naszpikowany gwiazdami Motor Lublin. A przecież to trofeum obiecano nam na sam początek…

By ożywić kolejną prezentację, proponujemy, by sternik obiecał wszystkim kibicom miesięczny dodatek 1000+ za samo bycie fanem. Nierealne? A jak ma się ten pomysł do wcześniejszych zapowiedzi: solidna drużyna, inwestycje, nowy poziom marketingu i promocji meczów? Przecież prezes Michał Kielan nie zmaterializował swoich zapowiedzi, które składał na przestrzeni swojej dotychczasowej kadencji. Swoją drogą ciekawe jak takie działania odbiera choćby Rada Nadzorcza naszego klubu?

To teraz trochę o tematach niezwiązanych z pierwszą drużyną: We wrześniu 2022 roku z klubu odszedł dyrektor marketingu Karol Golik (nominował go osobiście prezes Kielan, jako swojego eksperta). Tak Karol Golik został po swojej półrocznej zabawie w dyrektora podsumowany na oficjalnej stronie: „Karol Golik podjął pracę w naszym Klubie 21 lutego bieżącego roku. Podczas swojej kadencji w Klubie był pomysłodawcą m.in. kina samochodowego zorganizowanego na Stadionie Zagłębia podczas Derbów Dolnego Śląska.” No to się narobił, to się narewolucjonizował, powalczył o frekwencję. TOP Panie Prezesie!

W grudniu 2022 został zatrudniony Marcin Magda, coś niby ruszyło, coś zaczęło się dziać, poprawiły się pomysły na grafiki, zorganizowano kilka spotkań z kibicami… Natomiast w kwestii komunikacji nie drgnęło nic, nadal nie uzyskiwaliśmy podstawowych informacji, a samym akcjom marketingowym brakowało systematyki, jakiejś myśli przewodniej – ot pojechać, żeby odhaczyć, spotkać się, żeby się nie czepiali. Regularnie olewano Retrofutbolistów, klubową historię – nawet nie pojawił się komunikat przypominający o rocznicy założenia klubu! To co rzuca się też w oczy, większość podejmowanych działań, o ile są realizowane, żywo przypomina inicjatywy promocyjne sprzed kilku lat. Na siłę nie zbuduje się relacji, a promowanie Zagłębia: relacje meczowe, zdjęcia z treningu, sylwetka jednego z zawodników rywali i trzy zdania od zawodnika Zagłębia oraz studio meczowe, które emitowane jest w dniu rozgrywania spotkania, jak mają przełożyć się na poprawę zainteresowania klubem? Nie poprawiły się też usługi cateringowe na stadionie, no chyba że jakiś tam kubełek wprowadzony do oferty, mamy odebrać za działanie na rzecz kibiców? Kolejna sprawa to rotacje w dziale. Zamiast dać godnie zarobić i pracować ludziom oddanym klubowi, to zatrudnia się na umowy śmieciowe ludzi z pasją i żeruje na ich przywiązaniu do klubu lub wykorzystuje się wolontariuszy. Szanujmy się…

Z początkiem czerwca odejdzie rzeczniczka prasowa, także nominowana na stanowisko przez prezesa Kielana. Nasze zdanie na temat komunikacji wyrażaliśmy, z perspektywy czasu i już bez emocji, to nie wiemy, ile Angelika mogła komunikować a na ile i w jakim celu ktoś ją wstrzymywał? Coś jednak nie grało, a odbiór tych działań był jeden – brak transparentności i więzi z osobami, które interesują się klubem.

Kwestie sponsorów i sprzedaży… Jest nawet dyrektor dedykowany takim działaniom, są specjaliści wyznaczeni do pozyskiwania wsparcia spoza grupy kapitałowej. Czy oprócz STS i pojedynczych strzałów jak Stihl cokolwiek udało się zrobić? Nadal specjaliści nie sprzedali nazwy stadionu, a lepiej płacić comiesięcznie wypożyczalni za samochody, niż dogadać się z jakimś dealerem na preferencyjnych warunkach. Przecież ci pracownicy co miesiąc otrzymują wypłaty za swoją pracę. No chyba, że umknęły nam sukcesy na tej niwie. Mamy za to nieodparte wrażenie, że Zagłębie Lubin w swojej strukturze, którą przedstawia się na Radach Nadzorczych, jest profesjonalne, wszystko jest poukładane. A może pracownicy obiecują prezesowi, jak on nam kibicom, złote góry… Wtedy wszystko staje się jaśniejsze, bo przecież jaki pan, taki jego kram.

Fot. Michał Kielan

Pysznej kawusi!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *