Kamil Kruk przed meczem Zagłębia Lubin ze Stalą Mielec

Kamil Kruk. Fot. Tomasz Folta

Czy można porównać życie w Lubinie z życiem w Mielcu? Plusy i minusy obu miast.

Myślę, że życie w obu tych miastach jest porównywalne. Obie miejscowości są podobnej wielkości i maja ładne tereny w okolicy. Nie chciałbym się tutaj wypowiadać o plusach i minusach. Zarówno w Lubinie jak i Mielcu żyje mi się dobrze.

Co się zmieniło w szatni po przyjściu trenera Kieresia?

Po przyjściu Trenera Kieresia drużyna dostała odpowiedni impuls do pracy i wyszła z kryzysu, w którym po dobrej jesieni nie byliśmy w stanie dobrze punktować na wiosnę. Oczywiście nasza gra jeszcze nie wygląda tak dobrze, jak w niektórych momentach tego sezonu, ale na pewno zmierzamy w dobrym kierunku.

Czego może się spodziewać Zagłębie Lubin po Stali?

Nie jestem w stanie powiedzieć czego Zagłębie może się po Stali spodziewać, ponieważ jeszcze nie mamy określonego planu na to spotkanie.

Czy do spotkań z Zagłębiem Lubin podchodzi Pan sentymentalnie?

Na pewno przed spotkaniem towarzyszy mi wiele różnych pozaboiskowych emocji związanych z Zagłębiem, bo jest to klub, w którym spędziłem prawie 10 lat życia i dalej jestem jego częścią. Natomiast w trakcie meczu będę musiał się z tego wyłączyć i rywalizować w pojedynku jak miało to miejsce na jesień.

Czy po zakończeniu sezonu wraca Pan do Lubina czy jest jeszcze inna opcja?

Staram się nie skupiać za bardzo na tym, co będzie po sezonie. Jestem w Stali i mam tutaj jeszcze cel do zrealizowania. Jasną rzeczą jest, że jestem zawodnikiem Zagłębia. O przyszłości, wraz z ludźmi za to odpowiedzialnymi, będziemy rozmawiać po zakończeniu rozgrywek.

Czy pion sportowy monitoruje Pana sytuację w Stali Mielec i jest Pan w kontakcie z trenerem Fornalikiem?

Tak, pion sportowy monitoruje moją sytuację. Jestem w stałym kontakcie ze sztabem i ludźmi za to odpowiedzialnymi. Natomiast z trenerem Fornalikiem nie miałem przyjemności jeszcze rozmawiać. Myślę, że każdy ma swoje zadania jeszcze do zrealizowania i jak mówiłem wcześniej, na takie rozmowy przyjdzie czas.

Sezon się jeszcze nie skończył, ale jak Pan oceni swoją postawę w Stali Mielec? Zadowolony Pan jest z wypożyczenia i zdobytego doświadczenia na boiskach ESA?

Uważam, że był to bardzo pozytywny okres, jaki tutaj spędziłem i dalej to kontynuuje.
Jestem zadowolony z poziomu spotkań w jakich wystąpiłem, jak i z czasu, który był dobrze wykorzystany, w kwestii rozwoju jako zawodnika. Na pewno ten okres otworzył mi głowę i pokazał wiele nowych rzeczy z czego bardzo się cieszę.

Ostatnio dwie bramki dające zwycięstwo nad Koroną. Kibice Stali dali Panu do zrozumienia, że to cenne derbowe zwycięstwo?

Na pewno były to bramki, które dały bardzo ważne 3 punkty. Tak do tego podchodzę. Zdaje sobie sprawę, że dla kibiców Stali Mielec był to mecz bardziej prestiżowy. Mam nadzieję, że zapamiętają mnie również z dobrych meczów na przestrzeni sezonu, a nie tylko z tych dwóch goli.

W Stali Mielec można powiedzieć, że jest lubińska kolonia? Rozmawia Pan z kolegami o sytuacji Zagłębia oraz czasie, który tam spędzili? Jak klub jest przez nich odbierany?

Tak w Mielcu jest aktualnie kilka osób, które miały swoją przeszłość w Zagłębiu. Nie czuje się upoważniony do tego, aby wypowiadać się za kogoś innego. Każdy ma swoją drogę w karierze sportowej i w różnych okolicznościach musiał opuszczać Zagłębie Lubin. Natomiast na pewno jest dużo pozytywnych wspomnień, dla mnie osobiście to nie jest zamknięta historia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *