Mateusz Szczepaniak – były zawodnik Zagłębia Lubin i Warty Poznań
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
W tym momencie widać, że Zagłębie punktuje i przyjście trenera Fornalika poprawiło na pewno wyniki, co trochę ustabilizowało drużynę. Widać, że jest dobra atmosfera. Sam byłem zawodnikiem Piasta i trenowałem pod okiem trenera Fornalika. Pamiętam, że w Piaście mieliśmy bardzo dobrą atmosferę. Może jest trochę za wcześnie na ocenianie ale uważam, że Zagłębie podjęło dobry wybór zatrudniając tego szkoleniowca. Jeśli chodzi o Wartę to trener Szulczek jest z nowej generacji trenerów. Analiza drużyny, taktyka, rozpracowanie, wymienność pozycji itd. Widać, że trener Szulczek umie się dostosować do panujących warunków, bo w pierwszej lidze jego zespoły wyglądały inaczej. To również świadczy o jego elastyczności trenerskiej. Uważam, że to jeden z najlepiej zapowiadających się trenerów w Polsce i po sezonie zobaczymy go w innym klubie, który jest dużo mocniejszy.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Dwa zespoły, które stanowią kolektyw. Jeśli miałbym wybrać, kogo chciałbym żeby się wyróżniał, to na pewno Tomek Pieńko, który ma potencjał by grać na najwyższym poziomie.
Czy Warta powalczy w tym sezonie o coś więcej niż środek tabeli?
Myślę, że wyżej niż o 5-6 miejsce Warta nie zagra.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Remis
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Alex Detotekin – redaktor @aosporcie
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Potencjału nie da się ocenić w jakiś mierzalny, relatywnie numeryczny sposób. Uważam, że kluczem do odpowiedzi na to pytanie jest szersze zagłębienie się w czynniki ten potencjał warunkujący obu ekip. Zagłębie posiada jedną z najlepszych akademii piłkarskich w kraju, piękne obiekty, fanów, historię – wszystko, by piłka w tym mieście kwitła i przynosiła odpowiednie frukta. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że przy odpowiednim czasie dla trenera, jakościowych transferach, będących przeciwieństwami słynnych w Lubinie Solerów i Simiciów, ten zespół naprawdę stać na zakręcenie się w okolicach trzech pierwszych miejsc naszej ligi. Co do Warty – potencjał jest na zbudowanie solidnego Klubu, który wraz ze swoją akademią, stadionem i sponsorem będzie ekipą naprawdę konkurencyjną w ekstraklasowych warunkach. To, co cechuje Wartę to szalenie mądre zarządzanie klubem, wynikające poniekąd z realiów finansowych. Niemniej jednak, to sprawia, iż przy wyższych finansach śmiało można założyć, że Warta co sezon będzie w stanie bić się o czołowe 5 miejsc w lidze.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Kacper Chodyna. W formie będzie trudny do powstrzymania, a jego umiejętności mogą walnie przyczynić się do zdobycia 3 punktów przez Miedziowych.
Czy Warta powalczy w tym sezonie o coś więcej niż środek tabeli?
Wartę stać na puchary. W sezonie 2020/2021 zabrakło do tego dosłownie jednej bramki, teraz powinno się udać. 4. miejsce rozstrzygnie się między Pogonią, a Wartą. Nie przypuszczam, by Widzew mógł nawiązać formą na dłuższą metę do tej z jesieni, a Cracovia nawiązać równorzędną walkę. Pogoń Szczecin jest delikatnym faworytem, ale to nie jest tak silna drużyna jak z zeszłego sezonu.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Naprawdę, trudno mi przewidzieć rozstrzygnięcie w tym meczu. Ostatnie spotkanie w Lubinie zakończyło się miażdżącym zwycięstem pewnie kroczącej po utrzymanie ekipy Dawida Szulczka 4:0, na jesień zaś w Grodzisku padł remis 2:2. Warto tu też dodać, iż młody szkolenowiec poznaniaków jeszcze na poziomie Ekstraklasy Waldemara Fornalika nie ograł – jedyne spotkanie drużyn tych dżentelmenów zakończyło się zwycięstwem Piasta Gliwice 3:2 w Grodzisku Wielkopolskim pod koniec zeszłego sezonu. Skłaniałbym się ku remisowi lub delikatnemu zwycięstwu pewnych siebie gości.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
1:1 lub 2:1 dla Warty.
Przemysław Kocot – były zawodnik Zagłębia Lubin i Warty Poznań
Jak oceni Pan potencjał obu klubów?
Jeśli chodzi o potencjał obu klubów w aspekcie sportowym, to na dzisiaj trzeba sobie powiedzieć, że lepiej to wygląda ze strony Warty. Widać, że klub jest bardzo fajnie budowany na spokojnie. Mają bardzo młodego i ambitnego trenera, który wykonuje świetną pracę. Jeśli chodzi o Zagłębie to po przyjściu doświadczonego trenera wreszcie zaczęło grać i zdobywać punkty. Teraz najważniejsze jest żeby utrzymać się w ekstraklasie.
Czy jest Pan w stanie wyróżnić zawodnika, który może odegrać kluczową rolę w starciu obu drużyn?
Nie chce nikogo tutaj wyróżniać, bo ani w Zagłębiu, ani Warcie nie ma takiego zawodnika, który by się wyróżniał i mógł przesadzić o wygranej. Myślę, że najważniejsze jest jak będzie funkcjonować cała drużyna. Kolektyw to największa broń w obu zespołach.
Czy Warta powalczy w tym sezonie o coś więcej niż środek tabeli?
W piłce jest wszystko możliwe dlatego nie odbieram Warcie niczego. Jak się uda grać o coś więcej to niech grają, tym bardziej, że nikt się nie spodziewał tak grającej drużyny. Warta jest tak wysoko w ligowej tabeli, więc nie można ich lekceważyć w żadnym stopniu.
Czyją wygrana Pan przewiduje?
Jeśli chodzi o wynik meczu to chciałbym bardzo żeby Zagłębie wygrało. Będzie to bardzo trudny mecz, bo Warta jest bardzo nieobliczalnym i dobrym zespołem. Jeśli Zagłębie zagra z charakterem tak jak np. z Lechem w Poznaniu to jestem spokojny o wygraną.
Pokusi się Pan o wytypowanie konkretnego wyniku?
Obstawiam wynik 2:1 dla Zagłębia.