Sparingi Zagłębia Lubin przed rundą jesienną 1987 roku

Kierownictwo lubińskiego Zakładu Budowy Kopalń zaprosiło do Polski zdobywcę Pucharu Afryki i Pucharu Algierii, zespół Collo. Algierski zespół zagrał kilka sparingów, w tym z Zagłębiem Lubin.

Zagłębie Lubin przygotowywało się do rozgrywek I ligi i w sobotę 1 sierpnia w Lubinie zmierzyło się z egzotycznym rywalem. Był to bardzo dobry sprawdzian podopiecznych Andrzeja Wojciechowskiego. Zawodnicy Zagłębia pokazali, że obóz przygotowawczy w Wągrowcu przepracowali solidnie i do przerwy prowadzili 3:0, a mecz zakończył się wynikiem 5:1.

Zagłębie zagrało w następującym składzie: Koszarski, Szewczyk, Kujawa, Pietrzykowski, Godlewski, Chwaliszewski, Ptak, Zejer, Gierejkiewicz, Dyluś i Kurant. Z ławki wchodzili: Wichłacz, Mądrachowski, Pisz, Pietruszka i Ciliński. Nieobecny był kontuzjowany Kowalski.

Zagłębie od samego początku dominowała i przeprowadzało składne akcje, a na skrzydłach szaleli Zejer z Szewczykiem. W 10 minucie Dyluś uderzył na bramkę, ale trafił w poprzeczkę. Odbitą piłkę przejął Zejer i strzelił bramkę. Szewczyk 7 minut później podwyższył wynik, a w 25 minucie w końcu trafił Dyluś. Przy korzystnym wyniku w przerwie trener Wojciechowski dokonał kilku zmian, ale nie wpłynęły one na obraz gry. W 68 minucie ponownie trafił Zejer, a w 86 minucie Pietrzykowski. Honorową bramkę dla Collo strzelił Hasaplid.

We wtorek 4 sierpnia Zagłębie zmierzyło się z beniaminkiem I ligi NRD, Fortschritt Bischofswerda. Rywal zagrał w najsilniejszym składzie. Grał szybko i twardo jak przystało na niemieckie drużyny. W drużynie Zagłębia znowu brylował Adam Zejer, który dwukrotnie dograł piłkę do Eugeniusza Ptaka, a kapitan drużyny wykorzystał te sytuacje. Ptak swoją trzecią bramkę w tym meczu strzelił po sprytnym podaniu od Daniela Dylusia. W dalszej części spotkania zawodnicy Zagłębia nie wykorzystali swoich sytuacji i skończyło się na 3:0.

Zagłębie zagrało w następującym składzie: Koszarski, Pisz, Kujawa, Pietrzykowski, Godlewski, Dyluś, Ptak, Zejer, Gierejkiewicz, Krakowski, Kurant. Z ławki wchodzili Ciliński i nowy nabytek z Pogoni Szczecin, Dariusz Wiśniewicz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *