2020/21 – kolejka 30 – Wisła Płock vs Zagłębie

8 – Wiślak biegnie w nasze pole karne ale nie na wprost Hładuna… ten niepotrzebnie wychodzi z bramki, Oko z Baliciem zamiast pokryć Tuszyńskiego pobiegli postać przy linii bramkowej, poszło podanie do Patryka…jeszcze próbował ratować sytuację Chodyna ale spóźnił się ze wślizgiem… 0:1 (Tuszyński celebruje gola, raczej nie został mu sentyment do ZL)


11 – Powinien być karny, bo Crno podczas próby wybicia piłki kopnął się w rękę 🙂 To wszystko było w polu karnym…
25 – Balić łamie linie spalonego, Crno biegnie do nieswojego gościa (Żuber powinien do niego biec, ale odpuścił bo zobaczył że biegnie Crno), za to Wolski za którego Crno był odpowiedzialny został z tyłu… poszło do niego podanie – sam na sam z Hładunem – 0:2


49 – Podliński głową w poprzeczke…
55 – Szwoch z 20-tu kilku metrów, po rykoszecie…0:3


89 – Chodyna tak krył Urygę, że ten nie miał problemu by strzelić głową… 0:4
90 – Sędzia nie przedłużył meczu nawet o minutę. Słusznie. Taki Balić nie miał już ochoty do walki 🙂

Podsumowując : Nie oglądałem tego meczu „na żywo” a tylko momenty w multilidze. Gdy zabierałem się za oglądanie meczu znając już wynik końcowy myślałem, że to gorzej będzie wyglądało. Brakło jakości, nie było komu strzelać, za Drażicia mógłby grać cały mecz Ratajczyk i nikt nie zauważyłby różnicy… ale też nie było tak, że się położyli/podłożyli. Po prostu zadecydowały 2 „wiel-błądy” w obronie, potem rykoszet i już po meczu było…

Z ciekawostek – Zynek zadebiutował w Ekstraklasie. Niestety, nie w tej koszulce, w której powinien.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *