#LINKI – Stanisław Świerk (cz.2 z 2)

Ekstraklasowe Zagłębie Lubin za kadencji Stanisława Świerka (stoi pierwszy z prawej).
[foto: lubin.pl]

Z kolei w 1.lidze spadkowiczów z ligi rozstrzygały baraże, a jedną z par tworzyły zespoły, które w przeszłości prowadził Stanisław Świerk. Niespodziewanie, biorąc pod uwagę różnice ekonomiczne i sportowe, Górnik Wałbrzych okazał się lepszy w dwumeczu od Zagłębia Lubin (2:1, 2:2). Popularnym Miedziowym po trzyletnim pobycie w ekstraklasie przyszło znowu grać w drugiej lidze. Działacze nie wyobrażali sobie, aby kwarantanna trwała więcej niż rok, a w tym miał pomóc nowy trener i nowi zawodnicy. Wybór na szkoleniowca padła na Stanisława Świerka, który 6 lat wcześniej wprowadził lubinian do drugiej ligi. Z Wrocławia pociągnął za sobą asystenta Wiesława Wojno. Klub pożegnał Primela, Wałowskiego, Mądrochowskiego, Krakowskiego, a sprowadzono duet z Motoru Lublin Janusz Kudyba – Jarosław Góra, z Górnika Wałbrzych stopera Andrzeja Wójcika, a z ŁKS Łódź obrońcę Grzegorza Sybilskiego. Jak się okazało Świerk zbudował znakomity kolektyw, który w cuglach wywalczył awans. 1.miejsce, 21 wygranych w 30 meczach,5 remisów i tylko 4 porażki. Wśród tych zwycięstw 6 było odniesionych 3 lub więcej bramkami, co oznaczało, że Zagłębie dopisało sobie 6 dodatkowych punktów: 4:1 w Radomiu z Radomiakiem, 5:1 z Piastem Gliwice, 7:0 i 4:1 ze Ślęzą Wrocław, 4:1 z Zagłębiem Wałbrzych, 3:0 z Arką Gdynia. W bramce Krzysztof Koszarski, w obronie Zdzisław Pietrzykowski, Andrzej Wójcik, Romuald Kujawa, w pomocy Marek Godlewski, Zbigniew Szewczyk, Adam Zejer, Jarosław Góra, Marcin Ciliński, Janusz Kubot, w ataku Eugeniusz Ptak (z 16 bramkami został królem strzelców rozgrywek), Janusz Kudyba.

TO TYLKO MAŁY WYCINEK TEGO, CO MOŻECIE W CAŁOŚCI PRZECZYTAĆ TUTAJ -> https://football-waldenburg.blogspot.com/2021/04/stanisaw-swierk-trener-niedoceniony-cz.html

Gorąco polecam zapoznać się z historią Stanisława Świerka, bo być kibicem Zagłębia Lubin i nie znać jego dokonań dla klubu… to wstyd trochę, no nie oszukujmy się 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *